Nie jestem znawcą, ani ekspertem, a kibicem jestem zdecydowanie niedzielnym. Ale nie znam się, to się wypowiem.

Wydaje się, że piłkarzy mamy w porządku. Grają od dawna, znają się na temacie. W końcu Piłkarz to taki zawód, że ktoś ze słabymi umiejętnościami nie utrzymałby się za długo na swoim stanowisku pracy. Generalnie za granicą zdobywają gole i są cenieni, więc tu nie może być nic źle.

Stadiony mamy fajne i na nie winy nie możemy zrzucać, bo jak mieliśmy gorsze to też nam nie szło. Jeśli nie będziemy na nich grać w piłkę, to chociaż koncerty może się na nich będą odbywać.

Trener? Nie ma co się go czepiać, trzeba być wariatem żeby podjąć się trenowania zespołu w takich warunkach. Wariat się znalazł i zrobił sporo. Przegraliśmy raz. Cztery lata wcześniej pewnie przegralibyśmy wszystkie trzy mecze. Jak już wiadomo trener zrezygnował. OK.

Tylko… co teraz??

Jako, że się nie znam to wskażę moje punkty, które warto wykreślić, żeby zrobiło się lepiej. Poza tym, ci których wypisuję poniżej też się nie znają, ale się wypowiadają. Mam czyste sumienie.

1. Grzegorz Lato
http://pl.wikipedia.org/wiki/Grzegorz_Lato

Lata chwały już dawno za nim. Teraz płynie na opinii jakoby był nadal autorytetem. Zapomina chyba, że piłkarzem nie jest od dawna. Wprowadza sporo zamieszania. Rzekomo ma jakieś sukcesy, ale nie wiem jakie. Na pewno jest mistrzem wkurwiania opinii publicznej. Jest również mistrzem ignorowania opinii publicznej.

Generalnie, mistrz, i chyba ma sztuczne zęby. To też jego atut.

2. Jan Tomaszewski
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Tomaszewski

Niekwestionowany mistrz komentarza sarkastyczno-uszczypliwego.
Podobnie do kolegi wyżej, nie wie co to pokora. Bo po co, w końcu teraz jest politykiem i może pierdzielić kocopały bez zobowiązań. Nikt jeszcze nie słyszał, żeby powiedział coś mądrego.

3. PZPN
Jako całość. Związek piłki nożnej w całej swojej okazałości mający w dupie realia. Wszystko wie lepiej, jest machiną, która rządzi piłką, a kto rządzi ten na pewno wie lepiej. Die in hell.

Po ostatniej zabawie z zamienianiem Orzełka na ich logo, chyba nikt nie ma wątpliwości co liczy się bardziej dla tego związku emerytów i kombatantów. Na pewno nie Piłka.

Nie wstawiam logo, żeby mnie nikt nie ścigał za brak zgody na wykorzystanie ich twórczości.
Pozbądźmy się tych symboli porażki, a przynajmniej nie będziemy mieli na kogo zrzucać odpowiedzialności za niepowodzenia. No i dodatkowo na pewno oczyści się atmosfery śmierdzących spoconych skarpetek w telewizji.

Pomoc z zewnątrz

Jest chyba tylko jedna szansa na nasz sukces. Jakiś magiczny milioner który zasponsoruje treningi kadry narodowej przez najbliższe 4 lata. Ktoś kto wytrenuje za grube pieniądze jeden zespół zwycięzców. Prędzej czy później może się udać. Tylko przestańmy wierzyć, że zbierając dobrych chłopaków na chwilę przed imprezą, można ją wygrać.

Pomoc sąsiedzka

Jeśli masz dziecko, wyślij je do szkoły piłkarskiej. Za 15-20 lat będzie dobrym piłkarzem i wystartuje w zawodach. Lepsze to niż siedzenie przez najbliższe pięć edycji Euro i wkurwianie się na innych.

Po co to pisałem?

Bo pewnie jest jeszcze kilku zawiedzionych chłopaków w tym kraju, którzy doskonale zdawali sobie sprawę, że szanse mamy niewielkie, ale wiary mamy całe tony. Nie chcę mi się pisać i odpisywać na rozżalone wpisy innych niedzielnych fanów na Facebook’u. Chcę zamknąć temat Euro2012 i bez negatywnych emocji móc oglądać pozostałe drużyny narodowe, bo całe Euro to spora impreza, a nasza porażka dla mediów zagranicznych to tylko jeden News.